'.
Blog

Blog

Kosmetyki domowej produkcji – czy zawsze są bezpieczne?
21 lip 2021
Kosmetyki domowej produkcji – czy zawsze są bezpieczne?

Do czego może prowadzić stosowanie nieprzebadanych mieszanek?

Tworząc kosmetyki samodzielnie, mamy pewność co do ich składu, jednak nigdy nie wiemy, jaka będzie reakcja skóry po ich aplikacji. Na domowych preparatach nie przeprowadza się bowiem żadnych badań laboratoryjnych, a do tego często są one przygotowywane przy użyciu tych samych naczyń i przyrządów, z których korzysta się w kuchni. Trudno w ten sposób zachować odpowiedni rygor sanitarny. Tego typu preparaty powstają również często bez użycia jakichkolwiek konserwantów, nawet tych naturalnych. Z tego względu, jeśli nie są one przechowywane we właściwy sposób, to szybko tracą swoje korzystne właściwości. W najlepszym przypadku niewłaściwie skomponowany domowy produkt może być po prostu nieskuteczny, w najgorszym - powodować podrażnienie skóry. Producenci kosmetyków nie mogą pozwolić sobie na to, aby ich produkty powodowały uczulenie lub podrażnienie skóry. Dlatego ich receptura jest starannie opracowywana, zarówno pod względem rodzaju składników, jak i ich ilości.

Kto nie powinien stosować domowych kosmetyków?

Używania kosmetyków domowej roboty powinny wystrzegać się posiadaczki cery wrażliwej, problematycznej, walczące z problemem nadmiernego przesuszania lub zapychania się porów. Dotyczy to również osób cierpiących na choroby skórne. Tego typu pielęgnacja nie jest również zalecana tym, którzy nie wiedzą do końca, jakie składniki służą ich cerze.

Składniki do domowych preparatów - mniej i bardziej bezpieczne

Za produkty o dość neutralnym działaniu uważa się warzywa i owoce, w tym przede wszystkim ogórka, awokado, cytrynę, truskawki czy banany. Oczywiście nie dotyczy to osób, które mają stwierdzoną alergię na jeden z tych składników. Najmniej bezpieczne są te produkty, które często wywołują uczulenie, czyli przede wszystkim te pochodzenia zwierzęcego - miód, mleko czy jogurt. Warto również uważać ze stosowaniem olejów, zwłaszcza w kosmetykach do twarzy, jako że mogą one zapychać gruczoły łojowe.

Jeśli producent kosmetyków dołożył wszelkich starań do tego, by ich powstanie było bezpieczne, nie warto również demonizować gotowych produktów. Niejednokrotnie kupienie maseczki, wcierki do włosów czy balsamu do ciałą w drogerii jest (paradoksalnie) tańszym i zdrowszym dla skóry rozwiązaniem.